Zofia Radziwiłłówna
Trąby | |
Rodzina | |
---|---|
Data urodzenia | |
Data śmierci | |
Ojciec | |
Matka |
Zofia Helena Hlebowicz Połońska |
Mąż |
1. Jerzy Juriewicz Chodkiewicz |
Dzieci |
z Jerzym Chodkiewiczem: |
Zofia z Radziwiłłów Dorohostajska herbu Trąby (ur. 1577, zm. 1614) – arystokratka, bohaterka skandalu obyczajowego na progu XVII wieku.
Rodzina i małżeństwa
[edytuj | edytuj kod]Urodziła się jako najstarsza córka Mikołaja Radziwiłła wojewody nowogródzkiego i jego drugiej żony Heleny Hlebowiczówny Połńskiej (zm. 1583). Oboje jej rodzice byli gorliwymi wyznawcami kalwinizmu i w tym wyznaniu była wychowywana Zofia Radziwiłłówna. W 1594 roku została wydana za mąż za Jerzego Jurjewicza Chodkiewicza, starostę generalnego żmudzkiego, gorliwego katolika, pod wpływem którego zmieniała chyba wyznania. Małżeństwo to trwało bardzo krótko i na początku 1595 roku zmarł zarówno jej mąż jak i ich kilkumiesięczny synek Mikołaj.
Po owdowieniu powróciła na dwór brata Jerzego Radziwiłła i do kalwinizmu. Wkrótce potem, w 1597 roku wyszła za mąż za Krzysztofa Dorohostajskiego i osiadła w jego posiadłościach na Litwie. Małżeństwo choć początkowo dość udane, od początku borykało się z problemami: Krzysztof Dorohostajski niedomagał fizycznie, ciąże Zofii kończyły się poronieniami albo śmiercią dzieci w niemowlęctwie, wreszcie już wtedy Zofia zaczęła sobie dobierać kochanków.
Romans ze Stanisławem Tymińskim
[edytuj | edytuj kod]Korzystając z zaangażowania politycznego męża i jego częstych nieobecności w domu, ok. 1606 Zofia nawiązała romans ze Stanisławem Tymińskim, marszałkiem dworu swojego męża. Kochankowie początkowo utrzymywali pozory, ale z czasem ich namiętność nie osłabła i swój romans kontynuowali nawet pod bokiem męża Zofii, gdy ten wrócił do Oszmiany Murowanej, oraz gdy przeniósł się z dworem do Dorohostajów na Wołyniu. Romans pomagała utrzymać w tajemnicy służąca Zofii i jej ochmistrzyni, niewątpliwie przerażone tym, co je czeka gdyby mąż ich pani się dowiedział.
Jesienią 1607 roku Krzysztof Dorohostajski dowiedział się o zdradzie swojej żony i uwięził oboje kochanków. Początkowo chcąc zatuszować skandal napisał do jej braci i kuzynów list wyjaśniając okoliczności zajścia, ale był gotów do ustępstw i do zatuszowania sprawy ze względu na zarówno honor obu rodzin, jak i dobro kościoła kalwińskiego. Co do Tymińskiego, zaproponował szwagrowi pozbycie się go "dyskretnie". Radziwiłł odrzucił propozycję szwagra i ostatecznie Dorohostajski jako marszałek wielki wytoczył Tymińskiemu sfingowany proces o kradzież. Wiedząc co go czeka, Tymiński przyznał się do winy, zobowiązał do wyjazdu na Węgry (tego nigdy nie dotrzymał) i został wypuszczony na wolność. Zapewne nigdy więcej nie widział się już z Zofią, choć ku swojej wściekłości Dorohostajski natknął się na niego w 1609 roku i bezskutecznie próbował aresztować, za złamanie ugody.
Ukaranie Zofii
[edytuj | edytuj kod]Zofia została otoczona początkowo ścisłym nadzorem przez zdradzanego małżonka. Jego początkowa łagodność ustąpiła jednak miejsca furii, gdy jej brat Jerzy Radziwiłł, nie tyle zaczął bronić siostrę, co oskarżać zdradzonego męża o wywlekanie spraw intymnych na światło dzienne. Krzysztof zaproponował rozwód, na co kategorycznie nie chcieli się zgodzić Radziwiłłowie. Brat Zofii sugerował pojednanie i gwarantował jej wierność, ale do jednania małżonków się nie spieszył. Ostatecznie ta dość niewdzięczna rola przypadła Krzysztofowi II Radziwiłłowi. Rozmowy nie musiały być przyjemne, ale i samej Zofii zależało na uratowaniu swojego małżeństwa, które gdyby się rozpadło oznaczałoby jej totalną kompromitację. Ostatecznie w 1608 roku Krzysztof Dorohostajski zgodził się zrezygnować z rozwodu i przebaczyć Zofii. W okresie jego nieobecności (wyjeżdżał właśnie do Włoch) Zofia miała zamieszkać w Gdańsku i podlegać ścisłemu rygorowi. Nie wolno jej było spotykać się z nieznajomymi mężczyznami albo kobietami, wychodzić na miasto bez świty. Pozwolono jej tylko na okazjonalne przejażdżki karetą albo łodzią po zatoce. Na nabożeństwo do zboru mogła chodzić tylko w niedzielę, a w tygodniu miała się modlić sama w domu.
W takim reżimie Zofia przebywała w Gdańsku zapewne do 1609 roku. W tym czasie musiała się chyba skarżyć bratu, który bezskutecznie wstawiał się za nią u jej męża, pisząc, że żyje "jakoby w więzieniu." Choć w 1609 roku Zofia powróciła na Litwę, to jednak wyjeżdżający na kolejną kampanię wojenną mąż, znów poddał ją ostremu reżimowi. Rezydowała wtedy w Oszmianie Murowanej, siedzibie litewskich dóbr Dorohostajskich.
Ostatnie lata
[edytuj | edytuj kod]Do prawdziwego pojednania między małżonkami doszło dopiero po powrocie Krzysztofa Dorohostajskiego z kampanii smoleńskiej i kuracji w Cieplicach w 1612 roku. Zofia odzyskała swobodę, zresztą blisko pięć lat ostrego reżimu dało jej sporo czasu do namysłu. W 1614 roku była znowu w ciąży i wybrała się do posiadłości Dorohostajskich na Wołyniu. Podróż i upalne lato jednak wyczerpały Zofię i po przedwczesnym urodzeniu syna Władysława zmarła dzień później w gorączce popołogowej. Została pochowana w podziemiach zboru kalwińskiego w Dorohostajach.
Choć jej syn nie pamiętał ani matki ani ojca i był wychowywany na kalwińskim dworze Leszczyńskich w Lesznie, to musiał być do niej bardzo przywiązany. W swoim testamencie wyraził życzenie bycia pochowanym właśnie przy niej, a nie przy ojcu w Oszmianie, oraz swoją jedyną córkę, nazwał na cześć matki.
Bibliografia
[edytuj | edytuj kod]- Jan Seredyka, Księżniczka i chudopachołek, Wyd. Uniwersytetu Opolskiego, Opole 1995, ISBN 83-8567-844-1.
Text is available under the CC BY-SA 4.0 license; additional terms may apply.
Images, videos and audio are available under their respective licenses.